No to oficjalnie rozpoczęliśmy wakacje 2012. Jak to pięknie brzmi! Świadectwo mnie zadowala, dobrze zakończyłam klasę I. Godzina 10:00 a my już świętowaliśmy, ale co tam jak się bawić to się bawić. Potem spontaniczna pizza, potem spontaniczne piwo vol. 3/4? No i nareszcie pofarbowałam sobie włosy, a w zasadzie to tylko końcówki, które okazały się być do połowy głowy. Ale z efektu jak najbardziej jestem zadowolona. Teraz siedzę na lekkim nieogarze i zaraz trzeba będzie coś ogarnąć i wychoooodzić na miasto, bo nie można zmarnować tak pięknej pogody ;) W niedzielę pakowanie mnie czeka- to czego najbardziej nie lubię, ale przed wyjazdem niestety zawsze to mnie zastaje, siła wyższa. Jutro być może jezioro. Wczorajsza praca mnie wykończyła, ale dziś zregenerowałam siły i jestem gotowa do dalszego działania! A tu jakieś zdjęcia, których nie robiłam ja.
cała ekipa z dzisiejszego przedpołudnia
zmora i amadi
elwira i agata
ja, syla i ktoś ! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz