W końcu i w tym roku przyszedł taki dzień, gdzie rolki schowałam wysoko na szafę, a wystawiłam łyżwy. Lubię tak czasem poszusować na lodzie, dobry pomysł na zimę- zamiast siedzieć w domu przed TV można iść wyszaleć się na lodowisko. Z tym, że jeśli nie chcesz mieć urazu nogi lepiej zakup swoje łyżwy, przynajmniej taka opcja najlepsza była dla mnie. Po dość długiej przerwie od łyżew, powracają u mnie do łask. Dziś zamiast wf; lodowisko. Może to i dobry pomysł?
Zdjęć nie ma, ale są filmiki!
Łyżwy jak co roku, egzamin wstępny zdały na 5+ :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz